sobota, 25 maja 2013

disarm

późno już.
już chcę do projektu.
mam jutro spotkanie.
mam swoje smutki.

tymczasem miki wypada co chwila z pokoju ubawiony i nakręcony, podryguje.
raz za razem odstawiam do łóżka.
już nie taka cierpliwa.
daj potańczyć
pośpiewaj
chcę bajkę
poprzytulaj

przytulam

- mamo, co jesz?
- jabłko.
-a, myślałem że purchawkę.

-mamo, a wiesz, że niektóre niemieckie czołgi są tekturowe? faliste. są po prostu z tektury falistej.

nie wiedziałam.
:)




wtorek, 14 maja 2013

mama, pokeczupisz mi tosta?
mama, zakisieliłem koszulkę.
mama, zrestarcisz mi grę?

a w co grasz?

a, w takie zaokrąglone kulki.






poniedziałek, 13 maja 2013

na wylot

relacja Mika z całodniowej wycieczki:
- wiesz mamo, w firance w autokarze była dziurka.
- i co? dłubałeś w niej paluszkiem?
- acha, poślinionym!

poniedziałek, 6 maja 2013

o my darling

eM ostatnio ma zwyczaj wzdychać słowami: o boże, no!
miki podłapuje i też wzdycha:
- o boże no, o bożeno, o bożeno!
co szybko przechodzi w śpiew na melodię o my darling clementine.
- o bożeno, o bożeno, o bożeeeno...
i moment otrzeźwienia:
- a co to bożena?

piątek, 3 maja 2013

ranny naleśnik

eM je śniadanko przed pójściem/zawozem do szkoły:
- dziwnie smakuje...cukier jest normalny, ale naleśnik - paranormalny.

a potem:

- co to był za kotlet, co mi dałaś do szkoły?
-świnia.
- nie żartuj!
- serio.
- nie dawaj mi nigdy więcej
świni,
dzika,
bawoła
ani barana.

okej.

czwartek, 2 maja 2013

k k k cd.

- miki, nie możesz grać w gry, w których jest przemoc.
- to nie jest przemoc, mamo.
- nie?
- nie. przemoc jest wtedy, kiedy sie torturuje. a ja od razu zabijam.