- przyszłam po ciebie herodzie, dość twego królowania...przyszłam po ciebie haroldzie, dość twego pajacowania...idź już spać haroldzie...-uczę się roli, wypadając z roli.
- najważniejsza informacja jest taka, ze miał na nazwisko karotka - przerywa eM.
-kto, harold? - zdziwiam się
-nie. herod.
acha.
mhm.
czego to ja się. mam dziecko w głowę puknięte.
po kądzieli.
(raczej)
A Miki chce jeść o 22.30...
ja mu na to, nie + argumentacja, a on:
-tylko jedną, honorowa kanapkę, pliiis.
A czy mnie mogłaby rozstrzelać warta honorowa?
albo niehonorowa.
obiecuję nie poczuć różnicy.
dzisiaj.
no a dzisiaj jak eM odwoziłam, dostał mi się komplement za rolę, a raczej charakteryzację doń.
-wymiotłaś.
-czym?
-twarzą. i szyją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz