poniedziałek, 15 października 2012

przed kąpielą.
miki rozebrany, nakręcony, podskakuje i macha rękami.
-mama, mama! czy ja jestem na pewno CAŁY goły?

tak, jest cały goły, potwierdzam, włazi do wanny.

-magda, magda! a masz pępek?!
parskamy z eM.
-bo ja mam! i mogę sobie w nim DUBAĆ!

po czym następuje triumfalna demonstracja owego dubania.

-magda! nie możesz być taka długa w wannie, bo nie mieszczą mi się wszystkie roboty!

-magda...ty sprawdź lepiej, czy nie ma cię na dworze!

w jakiejś tam nie za dalekiej przyszłości będę musiała zacząć ich kąpać osobno. bo wstyd, bo dziewczynki na prawo, chłopcy na lewo (albo odwrotnie), bo za dłudzy, za szerocy, bo roboty się nie mieszczą, a wanna kurczy.
 bo jedno mydło, a drugie powidło.
byle nie zapomnieć i wyczuć moment.
chyba, że już go przegapiłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz