środa, 19 września 2012

różne. kwadratowe i podłużne.



w ramach "wielkiego plastykowania" nagniatamy ostatnio fabryki robotów. lubię tą z oczętami!


-hej, to był krótki koncert, ale bardzo dobry moim zdaniem. A ty jak uważasz? - ja rozentuzjazmowana do eM po koncercie Kimbry.
-pozwolisz, że nie odpowiem, dobrze? - ona na to do mnie przez wielki kanion swojego dystansu.

tak, wiem.
oczywiście istnieje ryzyko, że zamiast zarazić dzieci pasją uda mi się je zrazić.

*

-mamo, powiedziałam Pani Palcy*, że Mikołaj bywa upalny**! - eM do mnie po szkole.

*Pani Palcy to wychowawczyni eM. Pani mówi palcy, zamiast palców, o czym już w zeszłym roku doniosło mi zadziwione dziecię. Ale jak ustaliłyśmy,  ma ona  po pięć palcy u każdej ręcy, więc wszystko w porządku i nie ma się czego czepiać. Tym niemniej, na użytek wyłącznie domowy została Panią Palcy.

**Mikołaj czasem bywa upalny, fakt. znaczy, tak się określa.

*

- o, zrypłem się! - informuje Mik spod tylnego siedzenia samochodu.
- spadłeś, albo sturlałeś się, a nie zrypłeś. ostatecznie zry-pa-łeś - poprawia eM.

taki nasz prywatny rynsztok. połączony z kompostownikiem. ale nawet w rynsztoku obowiązują jakieś zasady. 
prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz